www.lukztrans.fora.pl

Foley · Wysłany: Sob 22:12, 27 Mar 2010 Temat postu:

Relacja z trasy: Warszawa->Moskwa->(Warszawa)-Berlin.

W drodze do Moskwy, nie wydarzyło się nic szczególnego, zdjęcia mam tylko z rozładunku bawełny i wełny na jednym z rosyjskich zakładów. Rozładunek trwał nie całą godzinkę i bez żadnych nie przewidzianych sytuacji.

[link widoczny dla zalogowanych]

Po rozładunku zadzwoniłem do Grzesia i powiedziałem mu, żeby szukał czegoś na powrót.. Godzina 18 z groszami dzwoni i mówi, że znalazł ładunek lecz dopiero na następny dzień(Czwartek), Moskwa -> Berlin 13t cukierków.

Czwartek godzina 7;12 jestem już pod wskazaną rampą. Za ok. piętnaście 8, zostałem w pełni załadowany i gotowy do drogi.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Dwie po 8, jestem już za Moskwą. Droga mijała bardzo szybko w rytmie country.
[link widoczny dla zalogowanych]

Dojechałem do Kurska, tam szybkie tankowanie i dalej jazda, jazda, jazda..
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Następnie bardzo szybko moim oczom ukazała się granica Rosyjsko - Ukraińska. Tam wyszła mi przysłowiowa „czterdziestka piątka”. Szybki obiadzik zmywanko i dalej w drogę, obrany kierunek to Warszawa.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Przygotowania do Euro 2010, ciekawe co z tego wyjdzie.. Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

17;22 Dojeżdżam do Kijowa i pauza. Wieczorna toaleta, kolacja, herbatka i sprzątanie. Po kolacji obejrzałem film, wypiłem dwa piwka i położyłem się spać.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Spało mi się tak dobrze, że obudziłem się następnego dnia(piątek) o godz. 10. Poranna toaleta śniadanie i kierunek Wa-Wa.
[link widoczny dla zalogowanych]

Minuta po 11 wyjeżdżam z parkingu.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Droga mijała bardzo przyjemnie, słonko świeciło, aż chciało się jechać i czuć te uciekające kilometry spod kół.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Do Lwowa „dobiłem” pięć po 15-stej. Szybka pauza - 45min.
[link widoczny dla zalogowanych]

Gdy sobie tak jechałem ukazały mi się pierwsze znaki na Warszawę, niedługo potem ujrzałem granicę Polsko - Ukraińską.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Na drodze był niemal, że zerowy ruch, co pozwoliło mi dojechać do Warszawy w „mgnieniu oka”.
[link widoczny dla zalogowanych]

Zatrzymałem się zaraz za Warszawą na tym CPN’nie. Zatankowałem do pełna i w dalszą drogę miał polecieć za mnie Grzesiu. Niestety Grzesiowi się trochę pokrzyżowały plany i dalej muszę sam jechać. Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

PS. Jak się wyrobie dam dalszą cześć z jazdy do Berlina.
Obecny stan licznika wynosi - 261567. Zdążyłem już przejechać 13 567km.

Lopez · Wysłany: Nie 17:40, 28 Mar 2010 Temat postu:

Zlecenie 16/2010
Dzień: 28.03.2010
Pojazd: Mercedes Actros 1841 [KR 25842 ]
Naczepa: Schmitz S.KO [ WN 9912A]
Trasa: Amsterdam - Madryt [ 1768 km ]
Ładunek: Cytrusy

Wstałem o 7 rano zadzwonił Grzesiek i mówi ładuj się na Madryt a potem do Polski no to ja odpaliłem auto i na załadunek. Załadowałem się o 7 i ruszyłem w stronę Madrytu :
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pauza gdzieś na Francji :
[link widoczny dla zalogowanych]

Dawidos · Wysłany: Nie 19:21, 28 Mar 2010 Temat postu:

Zlecenie 22/2010
Dzień : 28/03/2010
Trasa : Monachium - Rzym
Ładunek : Mrożonki

Załadunek w Monachium
[link widoczny dla zalogowanych]

Na Stacji
[link widoczny dla zalogowanych]

Inne
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Rozładunek w Rzymie
[link widoczny dla zalogowanych]

diablo9600 · Wysłany: Nie 20:38, 28 Mar 2010 Temat postu:

Ładnie to tak 107 zapierdzielać Very Happy

?

michalfh · Wysłany: Nie 21:16, 28 Mar 2010 Temat postu:

Moc nie do opanowania

Lopez · Wysłany: Pon 7:17, 29 Mar 2010 Temat postu:

z górki on i tak napier**** na 2 karty albo magnez xD No i gruszkę od CB powieś bo jak ci kiedyś w mordę walnie to szczękę połamie xD

Dawidos · Wysłany: Pon 13:46, 29 Mar 2010 Temat postu:

Święta idą , powoli trzeba zjezdzac na polskę wiec zapie****** xD

Lopez · Wysłany: Pon 13:47, 29 Mar 2010 Temat postu:

Zlecenie 16/2010
Dzień: 29.03.2010
Pojazd: Mercedes Actros 1841 [KR 25842 ]
Naczepa: Schmitz S.KO [ WN 9912A]
Trasa: Amsterdam - Madryt [ 1768 km ]
Ładunek: Cytrusy

W nocy ruszyłem do Hiszpanii :
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Zatrzymałem się na drodze prowadzącej do Madrytu położyłem magnez na skrzynie bo zależało mi żeby rano rozładowali i pojechałem :
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Dojechałem na miejsce o 7 30 rozładowali mnie w ciągu 30 min ustałem na tej ulicy co są firmy i czekam do wieczora bo mają ładować mandarynki do Warszawy :
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

koristo · Wysłany: Wto 15:03, 30 Mar 2010 Temat postu:

No chopie zapieprzasz jak porabany.

Maro · Wysłany: Wto 16:10, 30 Mar 2010 Temat postu:

Nie uczy się to jeździ. Razz